To nie żaden eufemizm. Zaproszę dziewczynę na randkę. Nie mam na myśli spotkania na godzinę czy dwie na seks, ale pójście razem do pubu, może na dyskotekę, spędzenie wspólnego wieczoru i dobrą zabawę. Zależy mi, żeby dobrze się bawić i czuć w twoim towarzystwie, więc od wyglądu znacznie ważniejszy jest charakter i osobowość.
I nie, nie jestem stary, brzydki i nic nie jest ze mną nie tak. Mam 35 lat, jestem dość przystojny, inteligentny i wykształcony. Po prostu będę w Krakowie tylko przez dzień lub dwa i chcę miło spędzić czas.
Zainteresowana? Myślisz, że możemy się razem dobrze bawić? Zapraszam do kontaktu.